2014 in review

Dodaj komentarz

The WordPress.com stats helper monkeys prepared a 2014 annual report for this blog.

Here’s an excerpt:

The concert hall at the Sydney Opera House holds 2,700 people. This blog was viewed about 21,000 times in 2014. If it were a concert at Sydney Opera House, it would take about 8 sold-out performances for that many people to see it.

Click here to see the complete report.

3 żywioły – KajtoStanowa relacja

Dodaj komentarz

Polecamy KajtoStanową relację z festiwalu podróżniczego 3 żywioły, gdzie nasz blog nominowano

http://kajtostany.peron4.pl/2014/03/25/1711/

Pomoc dla Sudanu Południowego

Dodaj komentarz

PAH logoApel Polskiej Akcji Humanitarnej o natychmiastową pomoc dla Sudanu Południowego:
http://www.pah.org.pl/nasze-dzialania/19/5120/powrot_pah_do_sudanu_poludniowego_apelujemy_o_pomoc_dla_ludnosci_cywilnej
Prosimy Was o wsparcie tej inicjatywy!

Nie ma wesołych świąt

3 Komentarze

W tym roku w Sudanie Południowym nie ma i nie będzie wesołych świąt. Wszystko poprzez politykę i pragnienie władzy, nieograniczonej autorytarnej władzy.
W bazach UNMISS na terenie całego kraju nadal ukrywa się kilkadziesiąt tysięcy osób (ostatnie dane sprzed 4 dni mówiły o 63 tysiącach). Choć rządowa propaganda twierdzi, że Dżuba jest bezpieczna i nawołuje do normalnej pracy i życia, nie wierzę, że po tym co się stało mieszkańcy stolicy czują się normalnie i bezpiecznie.
Pojawia się coraz więcej świadectw o zbrodniach popełnionych na tle etnicznym na cywilach, głównie pomiędzy 16 a 18 grudnia, poprzez siły rządowe prezydenta Salva Kiir – siły, które powinny strzec bezpieczeństwa swoich obywateli (http://www.theguardian.com/world/2013/dec/23/south-sudan-state-that-fell-apart-in-a-week; http://www.theguardian.com/world/2013/dec/23/south-sudan-conflict-aid-worker-juba; http://www.bbc.co.uk/news/world-africa-25502457; http://www.southsudannewsagency.com/opinion/columnists/south-sudan-genocide).
Nie wiadoma jest sytuacja na terenach zajętych przez siły anty-rządowe Rieka Machara, jednak jest wielce prawdopodobne, że i tu, w odwecie za czystki na Nuerach w Dżubie, doszło do morderstw na tle etnicznym na Dinkach (http://www.bbc.co.uk/news/world-africa-25502457).
Rząd twierdzi, że przejął Bor – stolicę stanu Jonglei z rąk Petera Gadet’a (http://www.sudantribune.com/spip.php?article49318), natomiast rebelianci ogłosili, że zajęli Malakal – stolicę stanu Upper Nile. Informacje te nie wydają się być tymczasem potwierdzone.
W obecnej sytuacji, tj. w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia, mało pocieszające jest, że amerykański polityk zauważył, iż to Salva Kiir jest odpowiedzialny za wywołanie obecnego kryzysu (http://sudantribune.com/spip.php?article49309). Mało pocieszające jest to, że coraz więcej ludzi zaczyna łączyć kropki i wiązać osobę prezydenta z tym, co spowodowało rozlanie się krwawej jatki na kraj. Pojawiają się nawet głosy, że za czystki etniczne w Dżubie prezydentowi powinien się przyjrzeć Międzynarodowy Trybunał Karny (ICC) (http://www.southsudannewsagency.com/opinion/analyses/a-message-to-actualizers-of-doom). Nic to, bo tymczasem nie widać, jakie jest rozwiązanie obecnego konfliktu?

Baza PAHu zniszczona, pracownicy ewakuowani

Dodaj komentarz

Główna baza Polskiej Akcji Humanitarnej w Bor została rozgrabiona i zniszczona. Od początku minionego tygodnia Bor było areną ostrych walk i ostatecznie zajęte zostało przez anty-rządowe siły generała Petera Gadeta. Wszyscy zagraniczni pracownicy PAHu zostali bezpiecznie ewakuowani z Sudanu Południowego (http://wyborcza.pl/1,75477,15176684.html).
Takiego szczęścia nie mieli niestety lokalni pracownicy. Jedną z dramatyczniejszych jest sytuacja Jacoba, który przez niespodziewany i błyskawiczny rozwój sytuacji został uwięziony w Dżubie. Jego żona, która jest w ósmym miesiącu ciąży, musiała uciekać z Boru i ukrywa się w buszu. Pozostaje nam tylko modlić się za tych ludzi, i naciskać na możnych tego świata, aby podjęli sensowne kroki do szybkiego zakończenia konfliktu.

Kto jest rebeliantem?

2 Komentarze

Czytając te wszystkie doniesienia z Sudanu Południowego nie mogę się oprzeć wrażeniu, że coś jest jednak nie tak ze słownictwem używanym w artykułach. W szczególności chodzi mi o określenie „rebeliant”.
Teoretycznie wszystko gra: mamy prezydenta i stronę rządową oraz byłego wice-prezydenta i anty-rządowe siły zbrojne. Czyli rząd i rebeliantów.
Niemniej jednak cały obecny konflikt rozpoczął się od prezydenta Salva Kiira, to jego publiczne wystąpienie i oskarżenie o próbę zamachu stanu pociągnęło za sobą czystki etniczne na Nuerach w Dżubie, co z kolei spowodowało reakcyjne anty-rządowe powstania w Jonglei i Unity. Były wice-prezydent Riek Machar w tym wszystkim musiał salwować się ucieczką, a cała opozycja kraju siedzi aresztowana. Ponieważ Macharowi udało się uciec to chcąc nie chcąc stał się przywódcą anty-rządowej rebelii. Gdyby nie udało mu się uciec, to pewnie w ekspresowym tempie zostałby osądzony i rozstrzelany za „próbę zamachu stanu”. Można sobie gdybać, ale myślę, że wtedy działoby się znacznie gorzej i znacznie bardziej krwawo w Sudanie Południowym.
Podsumowując. Zakładając, że NIE było próby zamachu stanu (jestem o tym przekonany, a jeżeli już, to nie ze strony Machara), to salva Kiir sam strzelił sobie w kolano. Riek Machar niespodziewanie został przywódcą anty-rządowej rebelii, która rozlała się po kraju. Paradoksalnie to on jest nazywany rebeliantem, choć to nie on wywołał obecną sytuację. Skoro musimy nazywać rebelianta z przypadku rebeliantem, to jak nazwać prezydenta, który do tego wszystkiego doprowadził? Kogoś, kto stworzył rebelię przeciwko samemu sobie i własnym rządom?

Polacy ewakuowani

Dodaj komentarz

Z Sudanu Południowego ewakuowali się już nieomal wszyscy Polacy, m.in. jak w njusie http://wiadomosci.onet.pl/kraj/polacy-ewakukowani-ze-stolicy-sudanu-poludniowego/49mwf Nasi rodacy opuszczali kraj różnymi drogami: specjalnymi samolotami ewakuacyjnymi, normalnymi samolotami rejsowymi, a także drogą lądową do Ugandy. Na miejscu pozostali już tylko Polacy, którzy postanowili z własnej woli pozostać w Sudanie Południowym: kilku misjonarzy, pracowników UN i EU. Czekamy na rozwój wydarzeń.

Nie było próby zamachu stanu!

Dodaj komentarz

Były wice-prezydent Riek Machar kategorycznie zaprzeczył, jakoby miał cokolwiek wspólnego z próbą zamachu stanu. http://www.sudantribune.com/spip.php?article49230
Siłom rządowym nie udało się pojmać Machara, natomiast aresztowano przynajmniej dziesięciu ważnych oficjeli, w dużej mierze byłych ministrów, oskarżonych przez prezydenta Salva Kiir’a o próbę zamachu stanu, m.in. Oyay Deng Ajak, Gier Chuang Aluong, Majak D’ Agot, John Luk Jok, Cirino Hiteng, Kosti Manibe, Deng Alor and Madut Biar oraz byłego sekretarza generalnego rządzącej partii SPLM – Pagan Amum Okiech.
Co się zatem wydarzyło w Sudanie Południowym?
Wg mnie najbardziej prawdopodobna jest wersja przedstawiona przez byłego Ministra Wyższej Edukacji Petera Adwoka (https://radiotamazuj.org/en/article/peter-adwok-president%E2%80%99s-order-disarm-nuer-guards-caused-mutiny-and-chaos-south-sudan).
W telegraficznym skrócie wydarzenia rysują się następująco.
1. W niedzielę wieczorem (15/12/2013) podczas spotkania National Liberation Council prezydent Salva Kiir wydał polecenie rozzbrojenia Nuerów ze swojego przybocznego Tiger Batalion.
2. Gdy Nuerowie zorientowali się, że tylko oni są rozzbrajani wywiązała się walka.
3. Zbuntowani ochroniarze prezydenta przejęli kontrolę nad siedzibą dowództwa.
4. Walki w Dżubie trwały do godzin przedpołudniowych w poniedziałek. Były to generalnie wewnętrzne walki pomiędzy ochroniarzami prezydenta, a następnie pomiędzy buntownikami a siłami SPLA, które otoczyły zbuntowanych i stłumiły ich opór przy użyciu ciężkiego sprzętu, w tym czołgów (https://sudaninfo.wordpress.com/2013/12/16/walki-w-dzubie/).
5. W okolicach południa w poniedziałek Salva Kiir wystąpił w mediach oficjalnie oskarżając byłego wice-prezydenta Rieka Machara (oraz kilkanaście innych osób stanowiących opozycję do jego polityki) o próbę zamachu stanu. Doprowadziło to do rozwoju spirali nienawiści na tle etnicznym, jako że prezydent jest z grupy Dinka, zaś były wice-prezydent jest Nuerem. (Należy zaznaczyć, że opozycja wokół Machara skupia bynajmniej nie tylko Nuerów, ale i ważnych polityków z plemienia Dinka, Szylluk i wielu innych!).
6. Strzelaniny, które słychać było w Dżubie później, czyli w poniedziałek i wtorek były: A) walkami między siłami rządowymi a siłami ochrony opozycyjnych polityków podczas prób ich aresztowania i B) najsmutniejsze i najbardziej tragiczne – czystkami etnicznymi na Nuerach wykonywanymi przez wojska wierne rządowi i policję. Dziś Human Rights Watch oficjalnie potwierdziło te doniesienia (http://www.hrw.org/news/2013/12/19/south-sudan-soldiers-target-ethnic-group-juba-fighting). Świadkowie twierdzą, że mordowane były całe rodziny, jedynym powodem była przynależność do grupy etnicznej. UN podaje, że zginęło ponad 500 osób, z czego jedynie około seta to wojskowi. Dane te mogą być jednak bardzo zaniżone, ciała były porzucane w buszu, wrzucane do Nilu i chowane w masowych grobach (https://radiotamazuj.org/en/article/truckloads-bodies-removed-juba-military-hospital). Społeczność Nuerów w US twierdzi, że w Dżubie wymordowano ponad 2 tysiące Nuerów (http://www.southsudannewsagency.com/news/press-releases/the-nuer-community-in-the-united-states). W bazach UNMISS w Sudanie Południowym schroniło się szacunkowo 30 tysięcy uchodźców (16 tysięcy w samej Dżubie).
7. Masakra Nuerów w Dżubie spowodowała reakcję zwrotną – doszło do mobilizacji i powstania Nuerów w stanie Dżonglei. Siły rządowe straciły kontrolę nad stolicą stanu – Bor, zaś na celowniku znaleźli się przedstawiciele grupy etnicznej Dinka. Starcia w bazach wojskowych we Wschodniej Ekwatorii (Liria, Torit), w Akobo w Jonglei i w instalacjach naftowych w stanie Unity również mają podłoże etniczne.
8. Sudan Południowy chyli się ku wojnie domowej. Muszą zostać podjęte natychmiastowe działania mediacyjne, aby zapobiec temu czarnemu scenariuszowi. Wczoraj prezydent Barack Obama wydał oświadczenie wzywające do pokojowego rozwiązania konfliktu (http://www.sudantribune.com/spip.php?article49255).
Prezydent Salva Kiir oświadczył, że jest w stanie porozmawiać z Riekiem Macharem, „ale nie wie jakie będą tego efekty”. Machar z kolei twierdzi, że Salva Kiir po tym czego się dopuścił już nie jest prezydentem Sudanu Południowego. „Chcemy, żeby ustąpił! Chcemy, żeby ustąpił! On nie potrafi jednoczyć ludzi, zabija ich jak muchy”. Machar nawołuje do „pałacowej rewolucji”. Wg niego rządząca partia SPLM powinna usunąć prezydenta ze stanowiska.
Sudańczycy są bardzo dumnymi i honorowymi ludźmi. Wydaje mi się, że nie ma mowy o dialogu dopóki nie zostanie sprostowane oskarżenie o próbę zamachu stanu i uwolnieni aresztowani opozycyjni politycy. Jeżeli nie było próby zamachu stanu, prezydent Salva Kiir powinien przynajmniej przeprosić za fałszywe oskarżenia.
Zabitym i zamordowanym i tak nie zwróci się już życia, można jeszcze jednak zatrzymać wojnę domową w Sudanie Południowym!

Sytuacja w Sudanie Południowym

Dodaj komentarz

W Dżubie spokój, życie wygląda normalnie, z tą tylko różnicą, że na ulicach pełno wojska, a na asfalcie ślady po gąsienicach czołgów. Normalnie jednak nie jest, bo nad krajem wisi groźba wojny domowej. Przedwczoraj otwarto lotnisko i granice lądowe. Ewakuowali się Amerykanie, Brytyjczycy, sporo innych misji dyplomatycznych i pracowników organizacji humanitarnych. Do komercyjnych samolotów udało się też wsiąść ludziom pracującym w prywatnym sektorze. Środa była chyba najbardziej ruchliwym dniem w historii dżubańskiego lotniska. Kolejne tysiące osób opuściły Sudan Południowy drogą lądową, m.in. 14 autobusów ewakuujących Ugandyjczyków i Kenijczyków.

Niestety reszta kraju wygląda gorzej, szczególnie Bor w stanie Jonglei. Poniedziałkowej nocy były rebeliant, nuerski generał Peter Gadet Yak zaatakował dwie bazy wojskowe w okolicy Bor przejmując mnóstwo sprzętu militarnego i de facto kontrolę nad Bor. SPLA oficjalnie podało, że rząd nie kontroluje Bor i jego okolic. Pracownicy organizacji humanitarnych (m.in. PAH) oraz tysiące cywilów schroniło się w bazie UNMISS. Pojedyncze doniesienia mówiły też o walkach w Torit i w Liria. http://www.southsudannewsagency.com/news/breaking-news/south-sudans-powerful-military-general Po starciach na tle etnicznym w stanie Unity ewakuowani są pracownicy naftowi. Prawdopodobnie wkrótce ropa przestanie płynąć z Sudanu Południowego, odcinając tym samym dopływ gotówki dla rządu. http://sudantribune.com/spip.php?article49247 Wczoraj zaatakowano też bazę UNMISS w Akobo. Oprócz morderstw na tle etnicznym zginęło także 3 hinduskich pracowników UN http://www.bbc.co.uk/news/world-africa-25456862.

Walki w Dżubie trwają

2 Komentarze

Pomimo zapewnień rządu, że sytuacja jest opanowana, w Dżubie nadal słychać strzały. W nocy walki nadal toczyły się w dzielnicy Bilpam, gdzie znajduje się siedziba armii. Gorąco było także w dzielnicy Gudele, całą noc słychać było też strzały w naszej dzielnicy – Tong Ping.
Dzień nie przyniósł niestety poprawy sytuacji. Strzały z kałasznikowów trwały na Tong Pingu oraz w okolicy Pałacu Prezydenckiego i rezydencji ministrów do wczesnego popołudnia, wtórowane seriami z ciężkich karabinów maszynowych i pojedynczymi wybuchami cięższego kalibru.
Ponoć aresztowano różnych oficjeli, którzy związani byli z formującą się opozycją wobec prezydenta Salva Kiira. Prezydent we wczorajszym oficjalnym wystąpieniu oskarżył byłego wice-prezydenta dr Rieka Machara o próbę zamachu stanu. Jest to jednak jedynie oficjalne oświadczenie strony rządzącej, nie wiadomo jakie są realia.
Wg informacji UN na kompoundach UN Mission in South Sudan (UNMISS) schroniło się łącznie 13 tysięcy cywili, głównie kobiet i dzieci. Sklepy itp. pozostają zamknięte, pokątnie udało nam się jednak zdobyć zapasy! Nie dowożona jest woda, więc w przypadku przedłużenia się konfliktu za kilka dni skończy się w mieście woda.
Lotnisko i wszystkie przejścia graniczne z Ugandą i Kenią są zamknięte.
Pozostałe rejony kraju wydają się być tymczasem w miarę stabilne, doniesienia mówiły o słabych walkach w Borze i Piborze…

Update z 16:15; od południa na Tong Pingu ucichło, nie słychać strzałów, ludzie chodzą po ulicach, jeżdżą pojedyncze motory i samochody. Na ulicach pełno wojska. Nie wiem jak inne dzielnice.

http://www.bbc.co.uk/news/world-africa-25412709

http://www.sudantribune.com/spip.php?article49214

http://www.sudantribune.com/spip.php?article49217

http://www.bbc.co.uk/news/world-africa-25417630

http://www.aljazeera.com/news/africa/2013/12/fresh-gunfire-reported-south-sudan-capital-201312176213884140.html

Older Entries